W piątek w godzinach wieczornych dyspozytor CSR Krynica otrzymał informację o turyście, który dotarł do schroniska na Przehybie z informacją że w rejonie Złomistego Wierchu utknęli dwaj Jego koledzy, którzy wyczerpani i zmarznięci nie mogli kontynuować wycieczki. Dyspozytorowi udaje się skontaktować z poszkodowanymi, którzy udostępniają swoje dokładne położenie w aplikacji Ratunek.
W górach w tym czasie panują trudne zimowe warunki. Wieje silny wiatr i sypie śnieg. Do działań wyruszają pierwsze zespoły ratowników z Piwnicznej i Krynicy, do wyprawy szykują się też kolejne zespoły, które w momencie zadysponowania również wyruszają w teren.Ratownicy docierają od dwóch stron jak najdalej samochodami terenowymi, następnie skuterami i pojazdami gąsienicowymi jednak najdalej udaje się przebić na nartach skiturowych.
W międzyczasie o pomoc poproszona została również GP GOPR Sekcja Szczawnica, której Ratownicy mają podjąć próbę dotarcia od swojej strony. Po niecałych trzech godzinach pierwszy zespół z Krynicy dociera do poszkodowanych. Po zabezpieczeniu termicznym mężczyzn i dotarciu kolejnych zespołów ratowników rozpoczyna się Ich transport do schroniska.
Po około dwóch wyczerpujących godzinach obaj turyści znajdują się już w schronisku, na szczęście nie wymagają hospitalizacji. Ratownicy wycofują się z terenu i rozpoczynają powrót do stacji ratunkowych. Całość działań zostaje zakończona po ponad 7 godzinach.
Życie po raz kolejny pokazuje, iż nie należy lekceważyć nawet mniejszych potocznie nazywanych „kapuścianych gór” bo i One potrafią zbierać swoje żniwa. Odpowiednie przygotowanie do wycieczki i wyposażenie zimą to podstawa. A znajomość numerów ratunkowych 601 100 300 oraz aplikacji Ratunek oraz ich wczesne użycie, mogą uratować życie - podkreślają ratownicy Grupy Krynickiej GOPR.
Napisz komentarz
Komentarze