Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
NEWSY :
Reklama
Reklama
Reklama

Słoweńcy wygrywają konkurs duetów. Polacy na szóstym miejscu [ROZMOWY]

Emocjonująca była sobotnia rywalizacja na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle-Malince (HS134) w ramach PolSKIego Turnieju Pucharu Świata. Konkurs zakończył się zwycięstwem w znakomitym stylu duetu Słoweńców - Anze Laniska i Lovro Kosa, którzy wyprzedzili Austriaków i Niemców. Polskiej drużynie złożonej z Dawida Kubackiego oraz Piotra Żyły przypadło w udziale 6. miejsce. Obiekt ma także od dziś imponujący rekord, który odległością 144,5 metrów ustanowił Andreas Wellinger.
  • Źródło: materiały prasowe PZN
Na zdjęciu Dawid Kubacki w locie na skoczni w Wiśle Malince
Na zdjęciu Dawid Kubacki w locie na skoczni w Wiśle Malince

Autor: Tadeusz Mieczyński

Podziel się
Oceń

Słoweńcy byli dziś w Wiśle bezkonkurencyjni, a ich łączna nota to 753,5 pkt. Indywidualnie zarówno Anze Lanisek, jak i Lovro Kos znaleźli się w ścisłej czołówce. W trakcie konkursu dzierżyli nawet na krótki czas rekord obiektu wynoszący 134,5 metra. - To były świetne zawody dla nas z rekordowymi skokami. Próbowaliśmy się skupić, jak tylko mogliśmy. Generalnie to był szalony dzień przy takim formacie rywalizacji - ocenił Anze Lanisek.

Austriacy i Niemcy do samego końca walczyli o to, który z duetów zajmie wyższe miejsce w klasyfikacji. Ostatecznie różnica wyniosła jedynie dwa punkty. Manuel Fettner i Jan Hoerl zgromadzili 711 pkt. - Jestem zadowolony, ostatecznie byliśmy w stanie pokonać Niemców. Wykonaliśmy dobrą robotę. Ten format zawodów jest trochę, jak trening, bo wszystko dzieje się bardzo szybko - podkreślił Manuel Fettner.

Andreas WellingerStephan Leyhe stanęli na podium, ich dorobek to 709 pkt. Bezsprzecznym wydarzeniem dnia był drugi ze skoków konkursowych Andreasa Wellingera. Odległość Niemca 144,5 m to nowy rekord obiektu. ​- To była szalona runda, a mój skok naprawdę dobry. Miałem też korzystne warunki. Byliśmy blisko Austriaków i mogliśmy być wyżej, ale nie zaprezentowaliśmy swojego najlepszego poziomu. Nie miałbym nic przeciwko, abyśmy tak kontynuowali ten turniej w Polsce - stwierdził rekordzista.

We wstępnej fazie konkursu zapowiadało się na to, że o najważniejsze lokaty zdołają powalczyć Norwegowie - Halvor Egner Granerud i Johann Andre Forfang. Nieznacznie zdołali jednak wyprzedzić Japończyków - Ryoyu Kobayashiego i Rena Nikaido.

Polski duet - Dawid Kubacki i Piotr Żyła - zajął 6. miejsce, przy nieco wyższą notę łączną dla teamu zdobył ten pierwszy. Najdłuższa dziś próba Dawida Kubackiego to 123 m, zaś Piotra Żyły - 129,5 m. Jak biało-czerwoni ocenili swój występ? 

- Pierwsza seria to skok szarpany, mało płynny. Najlepszy oddałem w drugiej serii, w trzeciej było całkiem ok, ale warunki zwłaszcza na dole nie były optymalne - zaznaczył Dawid Kubacki. 

- W sumie to jestem wściekły i ciężko coś konkretnego powiedzieć. Konkurs jest w porządku, ale gorzej ze skokami, bo te nie były dobre. Coś nie poszło tak, jak powinno. Czucie się mi pozmieniało i nie było tej frajdy - analizował Piotr Żyła.

W niedzielę w Wiśle ciąg dalszy PolSKIego Turnieju Pucharu Świata w skokach narciarskich. Z udziałem siedmiu biało-czerwonych ruszy o godzinie 15:00 seria próbna, po niej natomiast odbędzie się konkurs indywidualny.



Napisz komentarz

Komentarze

WKRÓTCE W KINACH
Reklama
Reklama
Dołącz do nas!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama