Kraków pogrążył się w żałobie po tragicznej śmierci cenionego ortopedy, Tomasza Soleckiego. We wtorek, w gabinecie lekarskim Szpitala Uniwersyteckiego, doszło do brutalnego ataku nożownika. Ofiarą padł 47-letni lekarz, który zmarł na stole operacyjnym, pomimo desperackich prób ratunku.
Funkcjonariusz SW sprawcą zbrodni
Szokujące fakty ujawnił minister sprawiedliwości, Adam Bodnar, informując, że zatrzymany w sprawie zabójstwa to 35-letni funkcjonariusz Służby Więziennej, zatrudniony w Areszcie Śledczym w Katowicach. Informacja ta wywołała falę oburzenia i niedowierzania.
- Osobą, która została zatrzymana w tej sprawie, okazał się funkcjonariusz Służby Więziennej – oświadczył minister Bodnar. - Postanowiliśmy od razu sprawdzić wszystkie jego dane osobowe, przebieg jego służby i wraz z funkcjonariuszami Służby Więziennej zastanowić się, jak to w ogóle było możliwe, kto popełnił błąd, dlaczego doszło do takiej tragedii – dodał.
Minister Bodnar zapowiada radykalne zmiany
W obliczu tak tragicznych wydarzeń, minister Bodnar zapowiedział zdecydowane kroki. - Będę wnioskował do premiera o odwołanie płk. Andrzeja Pecki ze stanowiska dyrektora generalnego Służby Więziennej – podkreślił. - Ta sytuacja, ale także inne sytuacje niestety nam pokazują, że musimy tutaj pójść bardzo mocno do przodu i zastanowić się nad dalszymi, głębszymi zmianami, jeśli chodzi o funkcjonowanie Służby Więziennej – dodał.
Wiceminister sprawiedliwości, Maria Ejchart, poinformowała o powołaniu specjalnego zespołu, który zbada procedury dopuszczania funkcjonariuszy do służby. - Zdecydowaliśmy się na powołanie zespołu, który zbada to, w jaki sposób funkcjonariusze są dopuszczeni do służby – powiedziała. Zespół ma również przeanalizować proces badań psychologicznych i wydawania pozwoleń na służbę, która – jak podkreśliła wiceminister – jest ogromnie stresująca, bardzo niebezpieczna, która odbywa się z użyciem broni.
"To był akt terrorystyczny"
Relacje świadków z miejsca zdarzenia mrożą krew w żyłach. - Nienawiść, która go zabiła była zbyt silna. To, co się wydarzyło, trzeba rozpatrywać w kategorii aktu terrorystycznego – mówią pracownicy szpitala.
Według wstępnych ustaleń, motywem zbrodni mogła być zemsta za niezadowalające efekty leczenia. 35-latek, który był pacjentem lekarza, wtargnął do gabinetu i zadał mu śmiertelne ciosy nożem.
Tragiczna śmierć lekarza wstrząsnęła opinią publiczną. - Łączę się w głębokim bólu z Rodziną i Przyjaciółmi kolegi po fachu. Jestem głęboko wstrząśnięta. Może ktoś w tym kraju zacznie widzieć agresję wobec pracowników służby zdrowia. Doszło do ogromnej tragedii ale agresja słowna, obrażanie medyków są na porządku dziennym. Dlaczego wszyscy milczą i jest całkowita bezkarność wobec takich zachowań. Pacjent ma zawsze rację. Konieczna pilna zmiana przepisów prawa i całkowity zakaz posiadania noży na wizytach w podmiotach leczniczych. Polska bez nożowników - pisze w komentarzu jeden z czytelników portalu M jak Małopolska.
zabójstwo lekarza Kraków, lekarz zabity Kraków, morderstwo w szpitalu Kraków, funkcjonariusz Służby Więziennej zabił lekarza, Tomasz Solecki
Napisz komentarz
Komentarze